Często rodzice toczą walki z maleństwem, które nie chce zasnąć, uspokoić się, wyciszyć. Staramy się je przytulać, bujać, stajemy się coraz bardziej nerwowi i martwimy się, że coś jest nie tak. Owszem, zdarzają się uciążliwe kolki lub wieczorne rozdrażnienie maluszka może być spowodowane infekcją. Zdecydowana większość przypadków to jednak niezrozumienie potrzeb własnych i dziecka. Niemowlęta nie potrafią powiedzieć, że są śpiące (młodsze dzieci z kolei się nie przyznają), często też nie rozumieją, co się dzieje z ich organizmem, a to wzbudza w nich frustrację i stres. Dlatego od początku tak wielka odpowiedzialność spoczywa na rodzicach i dobrze jest wiedzieć, jakie są najczęstsze oznaki senności niemowląt.
Jeśli nauczymy się odczytywać pierwsze sygnały senności, wypracujemy z dzieckiem rytuał usypiania i uspokoimy tym jego system nerwowy oraz układ hormonalny, ucząc maluszka, że sen i związana z nim separacja nie są niczym strasznym, to na dalszym etapie będzie dużo łatwiej przetłumaczyć 2-, 3- czy 5-latkowi, że pora spać. Bardzo ważne jest, aby to rodzic poznał zegar biologiczny swojego dziecka i regulował go od pierwszych chwil życia maluszka. Przeciąganie pewnych momentów w nieskończoność lub oczekiwanie, że malutkie dziecko zacznie po prostu zasypiać nie są dobrym rozwiązaniem i w oczywisty sposób prowadzą do stresujących sytuacji dla obu stron.
U niemowląt istnieją wyraźne oznaki senności, przypisane do 4 głównych etapów ich rozwoju.