Kolejna odsłona cyklu Aleksandry i Daniela Mizielińskich „Mamoko” wydana dwa lata po pierwowzorze — Miasteczku Mamoko. Tym razem ozdobiona ich grafikami interaktywna książeczka Mam oko na litery to pomysł na świetną zabawę w wyszukiwanie słów. Będzie to zabawa nie tylko dla maluchów uczących się czytać i poznających litery, ale i dla starszych dzieci oraz dorosłych, którzy mogą z sobą rywalizować lub ćwiczyć swój umysł.
Autorzy: Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Książeczka Mam oko na litery nie jest duża (format 23 × 15 cm i 20 stron), ale porządnie wykonana (klejona) i całokartonowa, dzięki czemu nadaje się do zabrania w podróż, na wakacje, do zabawy podczas jazdy czy na pikniku.
Wartość edukacyjna książeczki Mam oko na litery
Książeczka Mam oko na litery uzupełni domową edukację, przygotuje dziecko do nauki czytania oraz wesprze umiejętności zdobywane przez dziecko w szkole (lub w przedszkolu) z zakresu nauki czytania, głoskowania, literowania. Każda strona publikacji to rozkładówka, na której możemy zarówno śledzić losy wybranej postaci (jak w serii „Mamoko”), jak i poszukiwać konkretnych wyrazów na zadaną literę. Autorzy podają sugerowaną liczbę słów do odnalezienia, ale może być ich więcej. Uwaga! Nie chodzi tu tylko o daną głoskę rozpoczynającą wyraz, ale o literę — zatem słowo „szabla” również zaliczamy do wyrazów na „s”. Jest to doskonały moment na wyjaśnienie dziecku zasad polskiej fonetyki i grafii, poprzez wprowadzenie dwu- i trójznaków.
Zabawa z książeczką Mam oko na liczby zmusza do wysiłku umysłowego, ćwiczy koncentrację i uważność. Przy okazji rozwija wyobraźnię, ponieważ od niechcenia tworzą się historie z postaciami uwiecznionymi na ilustracjach. To zdecydowanie nie jest kolejna prosta zgadywanka, która stara się wpoić młodemu adeptowi sztuki czytania, że „b” jest jak „balon” itp. Wymaga umiejętności przekładania głosek na litery, o czym było wyżej.
Wykorzystanie w edukacyjnych zabawach
Ponieważ ciężko polską grafię wyjaśnić na sucho i poprzez opowiadanie, trudniejsze słowa warto zapisać i pokazać przedszkolakowi. Opatrzenie się z nimi wspomaga pamięć, rozumienie różnicy między literami a głoskami, a także uzupełnia globalną metodę nauki czytania.
Książeczkę Mam oko na litery można tym samym doskonale wykorzystać w globalnych metodach nauki czytania, wykorzystując wydrukowane słowa, które trzeba dołożyć do obrazka na wybranej stronie książeczki. Porządkowanie rozsypanki słownej wspiera ponadto lewopółkulowe procesy myślowe.
Ciekawą alternatywą wydaje się poszukiwanie słów w obcym języku, którego uczy się dziecko lub który znają rodzice, poszerzając tym samy umiejętności lingwistyczne dziecka oraz pogłębiając jego świadomość językową.
Ale tu tłoczno! Gdzie nie spojrzeć, aż roi się od postaci, przedmiotów i zwierząt. Czy znasz ich nazwy? Sprawdź to! Na czym gra łoś muzykant? Kto zagląda w paszczę krokodyla? Jakie zwierzę ściga się z zającem? Wyszukuj rzeczy, których nazwy zaczynają się na literę podaną w lewym lub prawym górnym rogu ilustracji.